KONSTYTUCJA 3 MAJA 1791 R.


Obraz 3-maja-b.jpg__1920x900_q85_crop_subsampling-2_upscaleChoć czas zarazy wokół nie można zapominać o Konstytucji  3 maja, święcie będącym elementem naszej tożsamości narodowej, tradycji i  historii. Była ona o tyle ważna, że w czasie „zarazy” braku myślenia  o państwie jako dobru wspólnym, znaleźli się tacy, którzy wbrew panującym wtedy antywspólnotowym trendom podjęli się stworzyć coś dla dobra państwa i jego obywateli. Trud ten na swoje barki wzięli Ignacy Potocki, Hugo Kołłątaj (i działacze jego kuźnicy), Julian Ursyn Niemcewicz, Stanisław Małachowski, a także król Stanisław August Poniatowski. Konstytucja była sztandarowym dziełem sejmu czteroletniego, a także szczytowym osiągnięciem myśli polskiego oświecenia.

Jej twórcy pomni błędów przeszłości wyeliminowali te zjawiska, które osłabiały państwo np. liberum veto i wolną elekcję, a stworzyli monarchię konstytucyjną o dziedzicznym charakterze. Pozbawiono praw politycznych przekupną szlachtę gołotę, chłopów wzięto pod opiekę a mieszczanom, do tej pory upośledzonym w kwestii politycznych przywilejów, przyznano prawo wypowiadania się na obradach sejmu w sprawach dotyczących miast. Wielu podkreśla, że konstytucja nie miała charakteru rewolucyjnego, a była próbą pogodzenia polskiej tradycji, z nowoczesnymi trendami, które wówczas przyjmowało wiele państw. Świadczy to bardzo dobrze o jej twórcach i ich wyczuciu politycznych potrzeb społeczeństwa. Ważny podkreślenia jest również fakt, iż była to pierwsza konstytucja w Europie. Można oczywiście utyskiwać i powiedzieć, że nie uratowała ona Rzeczypospolitej, i do II rozbioru i tak doszło . To wszystko prawda, nie zmienia to jednak faktu, że Polacy sami dostrzegli wadliwość swojego dotychczasowego ustroju i postanowili go mądrze i świadomie zmienić. To, że się nie udało nie było winą tylko nas samych, ale również agresywnej polityki Rosji, Austrii i Prus. W dalszej historycznej perspektywie akt uchwalenia konstytucji stał się jednym z kamieni węgielnych odbudowanej już w 1918 r. państwowości i trwałym elementem naszej świadomości narodowej i naszego wspólnego dziedzictwa.

Piotr Sołtysiak