Wieczorem, dnia 23 marca 2012 roku, członkowie klubu spotkali się, by wspólnie obejrzeć dwa filmy grozy. Na początek obejrzeliśmy japoński film  „The Ring”. Obraz ten to dowód na to, że kino azjatyckie jest zdecydowanie bardziej nastrojowe od amerykańskiego.  Japońska, pierwotna wersja kultowego już filmu to kino psychologiczne z elementami grozy. Fenomenalna scena finałowa… Drugi film, jaki obejrzeliśmy, to jedno z pierwszych dzieł Romana Polańskiego „Dziecko Rosemary”. Genialny film grozy, nakręcony bez tandetnych środków, które są powszechnie używane przy realizacji horrorów. Mia Farrow zagrała swoją najlepszą rolę, a zanucona przez nią kołysanka Krzysztofa Komedy na zawsze zapada w pamięć. Nasze spotkanie zakończyło się po północy, jak przystało na tematykę oglądanych filmów,  w godzinę duchów… D.P.