Katyń – 80. rocznica mordu na polskich oficerach. Od ponad dwóch tygodni uczniowie naszej szkoły mogą obejrzeć wystawę IPN-u pt. „Zbrodnia katyńska”. Wystawa jest poświęcona przypadającej na wiosnę tego roku 80 rocznicy mordu, jaki na rozkaz Stalina dokonało sowieckie NKWD. Rosjanie rozstrzelali prawie 22 tys. polskich obywateli, w tym ponad 10 tys. oficerów wojska i policji. Gdy w 1941 r. gen. Sikorski poszukiwał polskich oficerów jako kadry do utworzonej na mocy porozumienia Sikorski – Majski armii gen. Andersa, Stalin kłamliwie twierdził, że nie wie, gdzie są i sugerował, iż może uciekli do Mandżurii. Było to kłamstwem, ponieważ na rozkazie o rozstrzelaniu polskich żołnierzy z marca 1940 r., widnieje o czym dziś już wiemy, osobisty podpis Stalina. Po ujawnieniu przez Niemców zbrodni katyńskiej, Stalin wykorzystał to jako pretekst do zerwania stosunków z rządem Sikorskiego, zarzucając mu współpracę z Hitlerem. Był to oczywisty absurd, ale ponieważ wtedy Armia Czerwona na swych barkach dźwigała ciężar wojny w Europie, nikt Stalina z logiki jego wypowiedzi nie rozliczał. Przez lata ZSRR zaprzeczał swej odpowiedzialności za tę zbrodnię, próbując nawet podczas procesu norymberskiego przypisać ją nieudanie Niemcom.
Rosjanie przyznali się dopiero w kwietniu 1990 r., zrobił to Michaił Gorbaczow, przekazując informację o tym gen. Jaruzelskiemu. Niestety wcześniej w tej sprawie była prowadzona przez dziesięciolecia akcja dezinformacyjna. W PRL-u temat Katynia był tematem tabu lub winę zrzucano na Niemcy, kopiując kłamstwa radzieckiej propagandy. Dzisiejsza putinowska Rosja w tej sprawie kontynuuje dokonania swych poprzedników z komunistycznego okresu, wykorzystując problemy historyczne do bieżącej polityki. W polskiej świadomości Katyń jest symbolem okrutnego mordu na bezbronnych oficerach, elicie przedwojennej Polski, których jedyną winą było to, że Stalin uznał ich za potencjalnie niebezpiecznych dla jego wizji świata, w której nie było miejsca na suwerenną i niepodległą ojczyznę. Szczególnie poruszający uczniów jest dziennik mjr. Adama Solskiego, który pisał do niemal ostatnich chwil prze swoją śmiercią, do 9 kwietnia 1940 r. Wystawa cieszy się dużą popularnością i daje możliwość przyjrzenia się historii tego wydarzenia w inny sposób.
Piotr Sołtysiak