17 września 1939 r. Armia Czerwona bez formalnego wypowiedzenia wojny wkroczyła na terytorium II RP, realizując zawarte w pakcie Ribbentrop – Mołotow ustalenia IV rozbioru Polski. Rosjanie kłamliwie tłumaczyli fakt wkroczenia ich wojsk na terytorium naszego kraju chęcią ochrony zamieszkujących u nas mniejszości białoruskich i ukraińskich. Tak też później to wydarzenie ukazywała komunistyczna propaganda, a za nią sterowana odgórnie historiografia. Co ciekawe, dla Rosjan II wojna światowa zaczęła się dopiero 22 VI 1941 r., czyli od agresji III Rzeszy na ich kraj, a o fakcie wcześniejszej współpracy z Hitlerem zapanowała i nadal panuje zbiorowa amnezja. Amnezja ta niekiedy we współczesnej Rosji jest przerywana uzasadnieniami pseudohistoryków tłumaczącymi, a nawet pochwalającymi decyzję Stalina o wkroczeniu jego wojsk do Polski. Cóż, jaka władza, tacy historycy… Dla nas Polaków atak ZSRR był „ciosem w plecy”, wobec którego dalsza obrona kraju była skazana na porażkę.
Piotr Sołtysiak